Włoski rząd zwróci się do parlamentu o zatwierdzenie nowego dekretu o dostawach wojskowych i cywilnych w Ukrainie w 2023 roku. Stwierdził to włoski minister obrony Guido Crosetto w wywiadzie dla gazety Il Foglio.
Na podstawie dekretu, który wygasa z końcem roku, włoski rząd może wysłać pomoc do Ukrainy za każdym razem bez pytania o zgodę parlamentu.
„Ministerstwo Obrony wkrótce zaproponuje wznowienie tego środka, przedłużając go na cały 2023 rok. Włochy będą nadal dostarczać broń, tak jak wcześniej, w tym czasie i w sposób, który będziemy koordynować z naszymi atlantyckimi sojusznikami i z Kijowem” – powiedział Crosetto.
Na początku tego miesiąca przedstawiciel koalicji rządzącej powiedział Reuterowi, że Włochy przygotowują nowy pakiet broni dla Ukrainy, w tym systemy obrony powietrznej, o które szczególnie prosił Kijów.
Nawiasem mówiąc, w październiku Włochy przekazały dużą partię ciężkiej broni w Ukrainę. W jej skład wchodziło między innymi 20-30 samobieżnych instalacji artyleryjskich M109L, które są analogiczne do amerykańskich dział samobieżnych. Włochy wcześniej produkowały setki takich haubic, ale od początku 2000 roku zostały one wycofane.
Ponadto Ukraina otrzymała kilkadziesiąt BWP M113, sześć haubic PzH 2000, które mogą wystrzelić 20 pocisków w zaledwie 3 minuty. Trafiły w cele oddalone o 40 km i dwa systemy rakiet wielokrotnego startu MLRS na śledzonym kursie, który jest zaktualizowaną wersją HIMARS. System rakietowy ma gąsienicową podstawę i wytwarza 12 pocisków jednocześnie.
Włoskie media sugerują, że ukraińscy obrońcy otrzymali również moździerze 120 mm używane przez wojska Mariupola.