Ukraiński wywiad nie potwierdził informacji o masowym transporcie broni chemicznej przez Rosjan w Ukrainie. Nie odrzuciła jednak jego wniosku punktowego – w końcu takie próby już miały miejsce. O tym powiedział zastępca szefa Głównego operacyjnego wydziału Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Aleksiej Gromow, pisze „Ukrinform».
On również zaznaczył, że na terytorium Ukrainy działają jednostki radioterapii, ochrony chemicznej i biologicznej (RCB-protection) Sił Zbrojnych FR.
„Mają jednostki ochrony RCB na terytorium Ukrainy, które mogą używać broni chemicznej, ale wywiad nie potwierdza, że Rosjanie masowo transportują amunicję z toksycznymi substancjami. Może istnieć punktowe użycie broni chemicznej, na przykład drażniącej broni, która działa na narządy wzroku, na oddychanie. Próbowali podejmować takie próby” – powiedział Gromov.
Jednocześnie podkreślił, że czasami Rosjanie używają pocisków fosforowych podczas ataków na pozycje ukraińskiego wojska w obwodzie donieckim. Jednak obecnie nie ma potrzeby mówić o zwiększeniu liczby takich wniosków.
Gromow zaznaczył również, że ukraińskie wojsko ma zapewnione środki ochrony przed bronią chemiczną. W szczególności, według niego, „w każdej jednostce, z każdym serwisantem, są środki ochrony dróg oddechowych i produkty do ochrony skóry”.
Należy zauważyć, że w przeddzień publikacji Politico poinformowało, że w przypadku kolejnej porażki rosyjskich okupantów na polu bitwy, prezydent Rosji Władimir Putin może uciec się do użycia broni chemicznej w Ukrainie.
Według urzędnika w administracji Joe Bidena, chemikalia, które są łatwe do ukrycia, mogą zostać użyte w takim ataku. Co utrudni państwom zachodnim pociągnięcie Moskwy do odpowiedzialności.
Stany Zjednoczone uważają, że Rosja może stosować środki farmaceutyczne. Jednocześnie, według urzędników i ekspertów, niektóre chemikalia mogą być używane do atakowania z masowymi ofiarami.