SBU i milicja wszczęły sprawę w sprawie incydentu w minibusie w obwodzie lwowskim, gdzie jedna z pasażerek publicznie wyraziła poparcie dla „rosyjskiego świata” i rosyjskiej agresji w Ukrainę. Odpowiedni film został rozpowszechniony pewnego dnia w sieciach społecznościowych. Jego oskarżonym był 58-letni mieszkaniec Sokala, który jest formalnie podejrzany o podżeganie do nienawiści narodowej.
We wtorek 22 listopada SBU i lwowska milicja obwodowa poinformowały, że pasażerem minibusa, który „poniżał honor narodowy i godność Ukraińców, otwarcie zrównał z ziemią Ukrainę i usprawiedliwiał politykę kraju agresora”, był 58-letni mieszkaniec Sokala.
Na skutek zdarzenia funkcjonariusze organów ścigania wszczęli postępowanie karne za podżeganie do nienawiści narodowej (art. 161 kodeksu karnego). Roksolana Jaworska, rzeczniczka SBU obwodu lwowskiego, wyjaśniła nam, że zaplanowano sądowe badanie lingwistyczne, w wyniku którego kobieta zostanie uznana za podejrzaną. Za takie publiczne antyukraińskie wypowiedzi kobiecie grozi ograniczenie wolności do pięciu lat.
Pewnego dnia w sieciach społecznościowych pojawił się wideo, gdzie podczas konfliktu w minibusie w obwodzie lwowskim jeden z pasażerów wykrzykiwał frazy o wspieraniu Rosji i gardził Ukrainą. W szczególności oświadczyła: „nie będzie dla was Ukrainy, Moskwa była, jest i będzie”, „dostaliście mieszkania od moskalów, zbudowano przedsiębiorstwa, pojechaliście do Czerwonogradu za 20 kopiejek, do Lwowa za 1 UAH 60 kopiejek”. W rezultacie kierowca siłą wyprowadził kobietę z minibusa.