Władze ukraińskie są świadome rosyjskich planów zakupu rakiet balistycznych Fateh-110 i Zolfaghar od Iranu i dostarczenia ich drogą powietrzną na Krym i drogą morską do rosyjskich portów na Morzu Kaspijskim. O tym Powiedziany rzecznik prasowy Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Jurij Ignat.
Według niego Rosja zgodziła się dostarczyć nie tylko 2400 dronów z Iranu, ale także pociski balistyczne.
„Pojawiły się również informacje o rakietach balistycznych, że Rosja osiągnęła porozumienie. Widzimy, że istnieje regularne połączenie lotnicze między Moskwą a Teheranem, a także Morzem Kaspijskim” – powiedział Jurij Ignat.
Wojsko nie mogło dokładnie określić, ile Iran może dostarczyć te pociski balistyczne.
„Faktem jest, że będą, że są to pociski o zasięgu 300 i 700 kilometrów… To nowe zagrożenie, podobnie jak Shahed. Na te pociski balistyczne trzeba jakoś zareagować, trzeba je zniszczyć. Najwyraźniej muszą zostać zniszczone tam, skąd są wystrzeliwane, ponieważ dzięki balistyce nie mamy skutecznych środków walki, z wyjątkiem fizycznego zniszczenia ich na etapie startu „- powiedział Ignat.
Podkreślił, że Ukraina nie ma skutecznej ochrony przed irańskimi rakietami, które uderzają w cele ze znacznie większą prędkością niż pociski manewrujące czy drony.