Rezolucja potępiająca neonazizm zainicjowany przez Rosję została zmieniona, aby faktycznie potępić jej agresję w Ukrainę. W rezultacie Rosja została zmuszona do głosowania za własną rezolucją i faktycznie potępiła samą siebie, powiedział doradca ministra spraw zagranicznych Ukrainy Gieorgij Tykhyi i stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Sergij Kyslytsya.
«Przez wiele lat z rzędu (od 2005 roku) Rosja poddała pod głosowanie Zgromadzenie Ogólne ONZ rezolucję, która rzekomo dotyczyła potępienia neonazizmu. Na przykład, kto tego nie potępi? Ale tekst zawsze był pełen – oczekiwanych – pochopnych manipulacji. Dlatego Ukraina i Stany Zjednoczone zawsze głosowały przeciw. Rosyjska propaganda zrobiła wtedy z tego programu zatytułowanego „Ukraina i Stany Zjednoczone nie są przeciwko nazizmowi”», – Powiedział Spokojny.
Ale w tym roku nie stało się tak, jak powinno, powiedział. Rosjanie ponownie przedłożyli projekt dokumentu Trzeciemu Komitetowi Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Ale dzięki pracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Stałego Przedstawicielstwa Ukrainy przy ONZ udało się nie tylko całkowicie zmienić bilans głosów za tą rezolucją, ale także zawrzeć w niej nowe sformułowanie. Brzmi to tak: „Zgromadzenie Ogólne ONZ z zaniepokojeniem odnotowuje próby Rosji usprawiedliwienia agresji terytorialnej w Ukrainę rzekomymi podstawami do wykorzenienia neonazizmu i podkreśla, że użycie terminu „neonazizm” do usprawiedliwienia agresji terytorialnej poważnie podważa rzeczywiste wysiłki na rzecz zwalczania neonazizmu».
Doradca ds. komunikacji Ministra Spraw Zagranicznych wyjaśnił, że w tłumaczeniu z języka dyplomatycznego oznacza to „przestańcie kłamać, nikt inny nie wierzy w bzdury o „neonazizmie w Ukrainie”».
W ten sposób Rosja znalazła się w pułapce – ponieważ tą poprawką została zmuszona do głosowania za zaktualizowanym tekstem „potępiającym samą siebie”. I zagłosowała.