Rosjanie będą kontynuować zmasowane ataki rakietowe w Ukrainę. Jednak przygotowanie się do kolejnego takiego uderzenia zajmie Rosji około tygodnia. Zostało to ogłoszone na antenie telethonu w czwartek, 24 lutego, przez przedstawiciela służby prasowej Głównego Zarządu Wywiadu (DIU) Ministerstwa Obrony Andrieja Jusowa, donosi RBC.
Według jego słów, Rosja będzie nadal uderzać w Ukrainę zmasowanymi atakami rakietowymi co najmniej raz w tygodniu.
„Próbują nas złamać, pogrążyć w ciemności i zimnie podczas wojny i zmusić do negocjacji na warunkach agresora. To naprawdę nie zadziała, rozumiemy, że częstotliwość dotyczy „tygodnia +”. Oznacza to, że jest to okres potrzebny do przygotowania się do następnego zmasowanego ataku rakietowego.– powiedział Andriej Jusow.
Dodał, że z kolei Ukraina przygotowuje się do dalszych efektywnych prac, w szczególności systemów obrony powietrznej.
„Rozumiemy, że rosyjskie zapasy broni precyzyjnej są w dużej mierze wyczerpane, ale jest wiele pocisków, które nie są precyzyjne i widzimy, że nie gonią one szczególnie za celnością. W wielu przypadkach lot kilometrowy jest warunkową „normą” i uderza nawet nie w infrastrukturę, ale w domy cywilne, szpitale – jest to oznaka niejasności rosyjskich naukowców rakietowych i rosyjskiego reżimu jako całości.– dodał przedstawiciel GUR.
Zauważył, że większość Rosjan nadal ma pociski z systemów S-300, które stanowią zagrożenie przede wszystkim dla miast frontowych.
Przypomnijmy, 23 listopada Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak rakietowy na krytyczną i cywilną infrastrukturę Ukrainy. Z tego powodu wszystkie regiony Ukrainy zostały tymczasowo pozbawione prądu, a 10 osób również zmarło.
W sumie 23 listopada Rosja wystrzeliła 67 pocisków manewrujących w Ukrainę, z których 51 zostało zestrzelonych przez siły obrony powietrznej.