Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że rosyjski pocisk spadł na terytorium kraju we wtorek, 15 listopada. Stwierdza to w oświadczeniu polskiego MSZ.
Zaznaczymy, że o 15: 40 w rejonie wsi Przevodov, 5 km od granicy z Ukrainą, spadł rosyjski pocisk, zabijając dwóch polskich obywateli.
„15 listopada miał miejsce kolejny wielogodzinny masowy ostrzał całego terytorium Ukrainy i jej infrastruktury krytycznej przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej. O godzinie 15:40 rosyjski pocisk spadł w pobliżu wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim, zabijając dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej., – mówi w Wypowiedź Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Z powodu tego incydentu polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wezwał rosyjskiego ambasadora przy MSZ z żądaniem natychmiastowego złożenia szczegółowych wyjaśnień.
Do tej pory Polska nie potwierdziła oficjalnie, że na jej terytorium spadła rosyjska rakieta. Po zmasowanym ataku rakietowym w Ukrainę we wtorek 15 listopada polskie media poinformowały, że rosyjska rakieta spadła na Przewodiw, co spowodowało eksplozję suszarni ziarna. W eksplozji zginęły dwie osoby.
Następnie premier Mateusz Morawiecki Ogłosiłże Polska zwołała Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO). W wyniku spotkania polski rząd zapowiedział zwiększenie gotowości bojowej niektórych jednostek wojskowych.
Z kolei w Ministerstwie Obrony Rosji Sprzeciwił upadek rakiet w Przewodiwie, nazywając wypowiedzi polskich mediów „celową prowokacją do eskalacji sytuacji”.