Rosyjscy okupanci, uciekając z obwodu chersońskiego, zniszczyli instalację energetyczną, która zapewniała dostawy energii do całego prawego brzegu obwodu chersońskiego i znacznej części obwodu mikołajowskiego. Już nie istnieje, powiedział Wołodymyr Kudrycki, szef Ukrenergo.
«Dwa autotransformatory, każdy o wadze 250 ton, zostają wysadzone w powietrze. Hala ochrony przekaźnika, sprężarka, akumulator – który według terrorystów nie dokonywał wybuchów, został dodatkowo ostrzelany i rozbity. Kilka hektarów konsekwencji potężnego gniewu najeźdźców przed ucieczką z prawego brzegu regionu Chersoniu. Podła horda, która może tylko zniszczyć», – Napisał Kudrytsky na Facebooku późnym wtorkowym wieczorem, 14 listopada.
Mimo to, według niego, Ukrenergo, wraz z administracją wojskową, ratownikami i regionalnymi firmami dystrybucji energii, już opracowują plany rewitalizacji wyzwolonego regionu Chersoniu z sąsiednich dwóch regionów. Jednocześnie Kudrycki powiedział, że nie będzie to łatwe ze względu na wysoki poziom wydobycia terytoriów, wzdłuż których przechodzą linie wysokiego napięcia.
Również, według niego, sprzęt jest już transportowany w Ukrainę z zagranicy, co pomoże w przywróceniu dostaw energii w wyzwolonych osadach regionu Chersoniu.
Kudrycki wyjaśnił, że prawobrzeżny region Chersonia jest bez prądu od 6 listopada.
Przypomnimy, Rosjanie ogłosili swoją ucieczkę z prawobrzeżnego obwodu chersońskiego 9 listopada, a 11 listopada ukraińska armia wkroczyła do Chersonia.