Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zdementowało oświadczenie lidera frakcji Socjaldemokratycznej Partii (SPD) w Bundestagu Rolfa Mützenicha, że ukraińskie władze umieściły go na „liście terrorystów”. O tym zawiadomił rzecznik prasowy Ministerstwa spraw zagranicznych Ukrainy Oleg Nikolenko, pisze „Glavkom •».
Wcześniej Rolf Mützenich miał oskarżyć władze ukraińskie o rzekome uznanie go za terrorystę za wspieranie wysiłków dyplomatycznych w wojnie z Rosją.
Według niemieckiego urzędnika otrzymywał pogróżki.
„Jestem zirytowany, że rząd Ukrainy umieścił mnie na liście terrorystów na tej podstawie, że pracuję nad zawieszeniem broni lub nad możliwością podjęcia dalszych kroków dyplomatycznych. Opierając się na tym, że ukraiński rząd umieścił mnie na liście terrorystów, istniały również, że tak powiem, zagrożenia wtórne. Oni też nie są łatwi do zniesienia” – powiedział Mützenich podczas debaty SPD.
Niemiecki polityk podkreślił, że jego stanowisko w sprawie rozwiązania konfliktu między Rosją a Ukrainą nie uległo zmianie. Mützenich broni swojego wezwania do wysiłków dyplomatycznych. Wiadomość ta została opublikowana przez rosyjskie media propagandowe.
Z kolei rzecznik MSZ Ukrainy Oleg Nikolenko zdementował oświadczenie niemieckiego polityka.
„Ukraiński rząd nie prowadzi listy terrorystów. O ile mi wiadomo, w Ukrainie nie toczy się żadne postępowanie przeciwko Rolfowi Mützeniczowi. Wszystkie wypowiedzi niemieckiego polityka o rzekomych prześladowaniach ze strony władz ukraińskich nie są prawdziwe”. Nikolenko powiedział.
Zaznaczymy, dziś agencja dpa zawiadomiła, że lista, która obejmowała 75 osób, została opublikowana w lipcu przez Ukraińskie centrum przeciwdziałania dezinformacji. Ta strona sieci Web nie jest obecnie otwarta.
Pod koniec stycznia, przed inwazją Rosji w Ukrainę na pełną skalę, Mützenich wezwał do rozwiązania konfliktu z Rosją na drodze negocjacji, a nie dostaw broni w Ukrainę.