Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan uważa, że ekipa ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego powinna zacząć rozważać bardziej realistyczne żądania rozpoczęcia negocjacji z Moskwą w celu zakończenia wojny. Przede wszystkim chodzi o powrót spod okupacji Krymu. Zostało to zgłoszone przez publikację The Wall Streey Journal, powołując się na źródła zbliżone do oficjalnego Waszyngtonu.
Waszyngton dał Ukrainie jasno do zrozumienia, że Kijów powinien przynajmniej wydawać się otwarty na rozwiązanie konfliktu w drodze negocjacji.
„Dwóch europejskich dyplomatów poinformowanych o rozmowach powiedziało, że Sullivan zalecił, aby zespół Zełenskiego zaczął myśleć o swoich realistycznych żądaniach i priorytetach negocjacyjnych, w tym o przeglądzie deklarowanego przez Ukrainę celu zwrotu Krymu, który został anektowany w 2014 roku” – głosi oświadczenie.
Sullivan przekazał wiadomość prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu i jego doradcom w Kijowie, sugerując, że Ukraina zyska większy wpływ, jeśli wykaże otwartość na negocjacje.
Jednocześnie część europejskich sojuszników USA uważa, że Ukraina nie ma teraz powodu, by zgadzać się na jakiekolwiek negocjacje. Uważają, że ukraińska armia może odzyskać więcej terytorium, jeśli zachodnia broń będzie nadal przybywać. Jednocześnie publiczne wezwania do rozmów mogą zaszkodzić wysiłkom Ukrainy i zagrać na korzyść Rosji. Jeśli wojna skończy się teraz, to „Ukraińcy otrzymają sygnał, że ich walka jest bez sensu”. Jednocześnie Rosja będzie miała czas na odbudowę gospodarki w czasie sankcji i wojny.
Na to sam amerykański urzędnik zaprzecza, że administracja Bidena zmieniła swoje stanowisko w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Biały Dom nie przestanie wspierać Kijowa i jest zainteresowany tylko wygraną Ukrainy
„Naszym zadaniem jest zapewnienie Ukraińcom lepszej pozycji na polu bitwy, aby kiedy i jeśli pojawi się okazja do dyplomacji, byli w korzystniejszej pozycji przy stole negocjacyjnym” – powiedział Sullivan amerykańskim mediom.