Ukraina ma tylko 10% zapotrzebowania na systemy obrony powietrznej. O tym oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia na plenarnej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w czwartek 13 października.
«Mamy własną obronę powietrzną. To nie wystarczy. Walczymy z wielkim terytorialnie mocarstwem, z dużą ilością sprzętu i pocisków„, powiedział prezydent, cytowany przez LIGA.net.
Przypomniał, że Rosja zadała 130 ataków pociskami manewrującymi w ciągu dwóch dni i użyła dziesiątek dronów kamikaze.
«Chcemy móc zamknąć niebo„, powiedział.
Zełenski przypomniał też, że Niemcy dostarczyły już Ukrainie pierwszy system obrony powietrznej IRIS-T, a Stany Zjednoczone potwierdziły wsparcie dla systemów NASAMS.
«Naprawdę chcemy, aby to wsparcie było wielokrotnie większe. Spodziewamy się zdecydowanych kroków również ze strony Francji i Włoch… I nie ma nic do dodania. Mamy 10% tego, czego potrzebujemy, szczerze mówiąc„, powiedział Zełenski.
Wcześniej brytyjski minister obrony Ben Wallace ogłosił dziś, że Wielka Brytania dostarczy Ukrainie pociski obrony powietrznej AMRAAM, które mogą być użyte podczas działania systemów obrony powietrznej NASAMS. Również wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej obiecywały dzień wcześniej Francja i Holandia. Sojusznicy obiecali również Ukrainie pomoc w stworzeniu zintegrowanego systemu obrony powietrznej.