Wielka Brytania nie lubi tolerować nonsensów i teorii spiskowych Rosji, którymi próbuje zatkać agendę Rady Bezpieczeństwa ONZ. Stwierdziła to brytyjska przedstawicielka przy ONZ Barbara Woodward na zainicjowanym przez Rosję posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie rzekomego rozwoju broni biologicznej w Ukrainie, pisze LIGA.net..
Przypomniała, że Rosja naruszyła prawo międzynarodowe, kiedy zaatakowała Ukrainę 24 lutego. Atak ten został potępiony przez większość członków ONZ.
«Od tego czasu Rosja wielokrotnie rozpowszechniała dezinformację, w tym dzikie twierdzenia o „brudnych bombach”, broni chemicznej i agresywnych badaniach biologicznych. Jak długo jeszcze będziemy musieli znosić ten nonsens?” powiedział przedstawiciel Wielkiej Brytanii.
Zarzuty Rosji zostały rozpatrzone w zeszłym miesiącu w ramach procedur konwencji o broni biologicznej i toksycznej, powiedział Woodward. Ale Rosja nie dostarczyła nic poza zniekształconymi dokumentami publicznymi i wstawiła zdjęcia z Wikipedii.
Według jej słów, reakcja państw-stron konwencji była jasna – Rosja musi zaprzestać agresji i dezinformacji przeciwko Ukrainie, Moskwa musi przestać demonizować pokojową i legalną współpracę naukową i techniczną.
„Teraz ten proces się skończył. Twierdzenia Rosji zostały wysłuchane, zrewidowane i odrzucone… Rada jest poważnym organem i grozi jej hańba działaniami Rosji… Jest wiele kwestii, które wymagają naszej uwagi, ale Rosja zapycha agendę teoriami spiskowymi” – powiedziała.
Według niej, zamiast próbować oczerniać Ukrainę, Rosja powinna skupić się na własnych zobowiązaniach, w tym karcie Narodów Zjednoczonych, i zakończyć tę wojnę.
Podsumowując, Rosja zwoływała posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ trzy razy w ciągu dwóch dni w związku z rzekomym przygotowaniem przez Ukrainę „brudnej bomby”. Spotkania te zakończyły się jednak niczym.
Ukraina ostrzegła ONZ, że takie działania Rosji mogą wskazywać na zamiar użycia broni biologicznej.