Ukraina zmieniła listę broni priorytetowej do uzyskania od Stanów Zjednoczonych w miarę zbliżania się zimy. Teraz pierwsze miejsca zajmują systemy obrony powietrznej, ponieważ Rosja prawdopodobnie zintensyfikuje ataki rakietowe na infrastrukturę. O tym Zapisuje Polityczno.
Kijów uważa, że na tle upadku sił rosyjskich na froncie Władimir Putin zdecyduje się na przeprowadzenie ataków rakietowych na cywilną infrastrukturę ukraińskich miast.
„Ukraina do tej pory była w stanie odeprzeć większość rosyjskich ataków i możemy oczekiwać, że Rosja zwiększy ataki rakietowe na krytyczną infrastrukturę Ukrainy. Musimy zapewnić wszystkie zasoby, których Ukraina potrzebuje, aby chronić się przed rosyjskimi atakami rakietowymi” – powiedział były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.
Rzecznik Pentagonu, pod warunkiem zachowania anonimowości, potwierdził Politico, że scenariusz ataków rakietowych na infrastrukturę jest prawdopodobny, ponieważ Rosja już się do tego uciekła. Poza tym Rosji kończy się zapas precyzyjnych pocisków, więc uderzenia będą coraz bardziej niedokładne, a zatem destrukcyjne.
Jednocześnie Ministerstwo Obrony USA zwraca uwagę, że ze względu na duży obszar Ukrainy trudno będzie zapewnić pełną ochronę przed wszelkimi zagrożeniami z powietrza – od ataków rosyjskich okrętów podwodnych po bombowce latające w pobliżu granicy z Ukrainą.
Stany Zjednoczone ułatwiły transfer systemów S-300 ze Słowacji w Ukrainę, a także ogłosiły transfer radarów przeciwlotniczych i dwóch własnych systemów obrony powietrznej NASAMS. Strona ukraińska twierdzi jednak, że ta liczba to za mało i nie dotrze od razu.