SBU zakończyła śledztwo w sprawie zdrady 72-letniego mieszkańca Lwowa Ołeksandra Kostornego, który koordynował ataki rakietowe na poligon Jaworów. Śledczy otrzymali dowody jego współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi, którym mieszkaniec Lwowa przekazał pozycje rozmieszczenia obiektów Sił Zbrojnych Ukrainy, a następnie zostały ostrzelane. Poinformował też wrogów o pobycie cudzoziemców i imigrantów we Lwowie. Materiały jego sprawy zostały przesłane do sądu. Mieszkaniec Lwowa jest oskarżony o zdradę, za co przewidziano do 15 lat więzienia (część 1 art. 111 Kodeksu karnego Ukrainy).
«Zdrajca współpracuje z Rosją od 2014 roku, a właściwie od samego początku tej wojny. Otrzymał zadanie od zaanektowanego Krymu, od usankcjonowanego przedstawiciela organizacji „Rosyjski Ruch Ukrainy”. Również w tym przypadku jest spadkobierczyni KGB – rosyjska FSB. Jej agent koordynował również działania lwowskiego strzelca.„, – powiedział 4 października rzecznik Prokuratury Generalnej Borys Iwanow.
Śledztwo przedprocesowe przeprowadziło biuro SBU w obwodzie lwowskim.
«Były oficer KGB przekazał stronie wroga informacje o lokalizacji Sił Zbrojnych Ukrainy i ich uzbrojeniu. Następnie przesłał zebrane dane (dokładne lokalizacje ze znakami na mapie) do kuratora za pośrednictwem specjalnie ukrytego czatu na kanale Telegram. Napastnik skorygował ataki rakietowe na międzynarodowy poligon wojskowy Yavoriv», – Dodane w SBU.
Poinformował też wrogów o pobycie cudzoziemców i imigrantów we Lwowie. Dodatkowo funkcjonariusze kontrwywiadu ustalają fakt prawdopodobnego przekazania informacji o rozmieszczeniu legionu cudzoziemskiego na terenie poligonu wojskowego.
Dla przypomnienia, w czerwcu kontrwywiad SBU zdemaskował i zatrzymał mieszkańca Lwowa, który korygował naloty rakietowe na poligon w Jaworowie, w których zginęło kilkudziesięciu żołnierzy, a ponad stu zostało rannych. Nadal przebywa w areszcie bez kaucji. Przeczytaj historię zdrajcy tutaj.