Wieczorem w czwartek 13 października w pobliżu rosyjskiego Biełgorodu rozległy się eksplozje. Lokalne władze zgłosiły pożar i detonację w składze amunicji.
Początkowo eksplozje i gęsty dym były zgłaszane przez lokalną rosyjską opinię publiczną. Relacjonowali odgłosy eksplozji, które słyszeli w Biełgorodzie, a także pożar na terenie cukrowni we wsi Oktiabrske.
Biełgorod Rosja teraz. Co się stało? Nic specjalnego, po prostu coś płonącego i eksplodującego. .twitter.com/D9hDKKAiCV
— Paul Jawin (@PaulJawin)
13 października 2022 r
Następnie gubernator regionu Biełgorod Wiaczesław Gładkow Potwierdzoneże wysadzono w powietrze skład amunicji. Twierdzi, że stało się to w wyniku ostrzału przez Siły Zbrojne Ukrainy.
Według wstępnych danych władz rosyjskich nie ma ofiar ani ofiar. Mieszkańcy mają zostać zabrani na bezpieczną odległość.
Stratcom Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdza, że detonuje magazyn z amunicją.
Co spowodowało pożar, wciąż nie jest znane. Przedstawiciele Ukrainy jeszcze nie potwierdzili ani nie zaprzeczyli swojemu zaangażowaniu.
Przypomnimy, 11 października Siły Zbrojne Ukrainy ostrzelały i zniszczyły podstację elektryczną w mieście Szebekino, obwód biełgorodzki Federacji Rosyjskiej, położonym 10 km od granicy z Ukrainą.