Państwowe Biuro Śledcze ogłosiło zatrzymanie w Bałaklii w obwodzie charkowskim byłego policjanta, który wstąpił do „policji ludowej” rosyjskich okupantów, a po deokupacji miasta ukrył się w lasach i chciał uciec na okupowane terytorium obwodu donieckiego.
Jak Zgłoszone W czwartek 20 października służba prasowa SBI, kolaborant wraz z okupantami, patrolowała ulice Bałaklii. Podczas nalotów szukali proukraińskich mieszkańców, a także każdego, kto miał choć trochę związku z siłami zbrojnymi lub organami ścigania. Ponadto, na polecenie swoich opiekunów, mężczyzna strzegł różnych obiektów w mieście.
Po tym, jak ukraińskie wojsko wyzwoliło Bałaklię z rąk rosyjskich najeźdźców, zdrajca stracił telefony komórkowe i mundur podarowany mu przez Rosjan. Przez pewien czas ukrywał się w pasach leśnych, a później postanowił uciec do tymczasowo okupowanej części obwodu donieckiego, według SBI.
Funkcjonariusze organów ścigania ustalili jego miejsce pobytu i zatrzymali go. Śledczy przygotowują się obecnie do poinformowania kolaboranta o podejrzeniu zdrady. Grozi mu dożywocie.