Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba zaprosił ekspertów MAEA do przyjazdu w Ukrainę i sprawdzenia fałszywych oskarżeń Rosji o rzekome opracowanie przez Ukraińców „brudnej bomby”. Kuleba rozmawiał o tym z dyrektorem generalnym MAEA Rafaelem Grossim i zgodził się.
«W rozmowie z dyrektorem generalnym Rafaelem Grossim oficjalnie zaprosiłem MAEA do natychmiastowego wysłania ekspertów do pokojowych miejsc w Ukrainie, które Rosja fałszywie opisuje jako miejsce rozwoju „brudnej bomby”. Zgodził się” – napisał Kuleba na Twiterze w poniedziałek, 24 października.
On zaakcentował, że Ukraina niczego nie ukrywa przed światową społecznością.
«W przeciwieństwie do Rosji, Ukraina była i pozostaje przejrzysta. Nie mamy nic do ukrycia„, – zaznaczył minister spraw zagranicznych.
23 października rosyjskie media propagandowe zaczęły pisać, że Ukraina rzekomo przygotowuje prowokację „brudną bombą”. Szef rosyjskiego ministerstwa obrony i zbrodniarz wojenny Siergiej Szojgu zadzwonił do ministrów obrony Stanów Zjednoczonych, Francji, Turcji i Wielkiej Brytanii i powtórzył im ten zastrzyk. Kancelaria Prezydenta nazwała słowa Szojgu rzekomym absurdem. Podobnie zdania jest brytyjski minister obrony Ben Wallace.
Kuleba przypomniał, że Rosjanie często oskarżają innych o to, co sami planują zrobić. A ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow powiedział, że „złodziej i kapelusz płoną”.