Analitycy z Amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) uważają, że prezydent Rosji, zbrodniarz wojenny Władimir Putin, podpisał dekret anektujący cztery ukraińskie regiony w celu zamrożenia wojny i powrotu do ataku w nadchodzących latach. Jest to określone w ich Streszczenie, opublikowana w sobotę, 1 października.
Eksperci z Instytutu Badań nad Wojną uważają, że Putin zdecydował się na aneksję terytoriów, prawdopodobnie w celu zamrożenia wojny na obecnych liniach frontu i dania czasu na mobilizację do przywrócenia sił rosyjskich.
Jednocześnie aneksja kilku ukraińskich regionów nie oznacza, że Putin porzucił deklarowany cel zniszczenia państwa ukraińskiego. Zdaniem analityków ISW, jeśli aneksja okupowanych terytoriów przez Putina ustabilizuje konflikt wzdłuż nowych linii frontu, Kreml może odzyskać siły i wznowić inwazję w Ukrainę w najbliższych latach.
Tymczasem dekret Putina w żaden sposób nie wpłynął na ukraińską kontrofensywę i od rana 1 października obrońcy Ukrainy ruszają w kierunku Lymana w obwodzie donieckim. W „kotle estuarium” jest już otoczony ponad 5 tysiącami metrów kwadratowych. Rosyjskie wojsko. Analitycy ISW uważają, że siły zbrojne odbiją to miasto w ciągu 72 godzin.
Podsumowując, podpisując dekret o aneksji okupowanych terytoriów obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego, Putin wezwał Ukrainę do negocjacji. Jednocześnie dodał, że nie będzie omawiał aneksji nowych terytoriów podczas tych rozmów.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdecydowanie odrzucił słowa Putina i powiedział, że rozmowy z Rosją będą możliwe po zmianie tam prezydenta. Również tego dnia Zełenski, premier Denys Szmyhal i przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk podpisali oświadczenie o przyspieszonym przystąpieniu Ukrainy do NATO.