Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że na froncie teraz nie ma zastoju, ale przygotowania do kolejnego etapu wyzwolenia ukraińskich terytoriów. Powiedział to w wieczornej wiadomości wideo w niedzielę, 19 września.
«Być może teraz niektórym z Was wydaje się, że po serii zwycięstw mamy pewną ciszę. Ale to nie jest cisza. To przygotowanie do kolejnej serii bardzo ważnych dla nas wszystkich słów, które trzeba usłyszeć, bo Ukraina musi być wolna, wszyscy», – Powiedziany on.
«Izyum, Balakliya, Kupyansk i region Charkowa w ogóle to miasta i społeczności, które wyzwoliliśmy. Te słowa słychać teraz. Brzmią wszędzie. Mariupol, Melitopol i Chersoń również brzmią, ale będą brzmiały jeszcze głośniej, gdy je wypuścimy. Donieck, Horłówka i Ługańsk – i będą brzmieć. Dzhankoy, Evpatoria, Jałta – i tak samo jest. Koniecznie. Nie mówimy o cudzych. Tylko nasze słowa brzmią, ukraińskie słowa„, dodał prezydent.
Przypomnimy, na początku września Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły kontratak w obwodzie charkowskim, w wyniku którego wyzwoliły Bałaklę, Izyum, Kupyańsk i szereg innych społeczności i osiedli od Rosjan, w tym te położone bezpośrednio na granicy z Rosją.