Sanitariuszka Kateryna Polishchuk ze znakiem wywoławczym „Ptak” opublikowała pierwszy post na portalu społecznościowym po powrocie z niewoli. W swoim Insagramie zamieściła zdjęcie na tle ukraińskiej flagi, a także podziękowała wszystkim za gratulacje, ciepłe słowa i wolność.
„To był początek. A teraz jestem w domu. A wszystko na świecie musi być doświadczone, a każdy finisz jest w rzeczywistości początkiem. Każdy obrońca Mariupola wróci do domu. Każdy kawałek ukraińskiej ziemi zostanie podbity. Wracamy do walki!”, – Napisał ona.
Dodała, że jeśli przestanie się uśmiechać, będzie to oznaczać, że nie żyje.
„Liżemy rany i w szeregi! Jestem w Ukrainie, zrobiliśmy to razem. Ale to dopiero początek”.” powiedziała.
Przypomnijmy, że 21 września z rosyjskiej niewoli uwolniono 215 ukraińskich obrońców, w tym dowódców azostów. wśród zwolnionych znalazły się również sanitariuszka Kateryna „Bird” Polishchuk i sanitariuszka Mariana Mamonova, która była w ciąży w wieku 9 miesięcy. Zauważ, że przez długi czas nic nie było wiadomo o losie 21-letniego Polishchuka. Później Rosjanie opublikowali wideo z pojmaną obrończynią Azovstal.