Stany Zjednoczone mają już dane o tym, jakie wyniki „referendów” na okupowanych terytoriach ukraińskich ogłosi Rosja. Stwierdziła to rzeczniczka Białego Domu Karin Jean-Pierre, pisze „Ukrinform».
„Wiemy, że wyniki tych pseudoreferendów będą manipulacyjne. Mamy informacje potwierdzające, że przedstawiciele rosyjskich władz już ustalili, jakie powinny być wskaźniki frekwencji wyborczej i wyników głosowania” – powiedziała.
Według niej w niektórych regionach okupacyjne „władze” już ustaliły konkretne liczby fałszywych głosów. W szczególności mówimy o około 75% głosów za rzekomym „przystąpieniem” do Rosji.
W związku z tym przedstawiciel Białego Domu zauważył, że Rosja spieszy się z przeprowadzeniem fikcyjnych plebiscytów, ale nie jest to demonstracja silnej pozycji reżimu, ale wręcz przeciwnie.
Według naszej strony internetowej, na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy rosyjscy okupanci zorganizowali pseudo-referendum w mieszkaniach i na dziedzińcach. Ludziom proponuje się głosowanie za nielegalnym przystąpieniem do Rosji pod nadzorem uzbrojonego wojska.
Poinformowano również, że ludzie z obwodu rostowskiego i Krymu zostali doprowadzeni do „referendum” w Chersoniu.