Rosyjska armia coraz częściej używa irańskich dronów w wojnie z Ukrainą, ponieważ chronią precyzyjne pociski, a także dlatego, że drony są wygodniejsze do przeprowadzania ataków, powiedział Jurij Ignat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych.
«Rosja przestała aktywnie używać swoich precyzyjnych pocisków, które kosztują miliony dolarów. Być może przygotowuje je do uderzenia w infrastrukturę krytyczną w okresie jesienno-zimowym. Dlatego używa znacznie tańszych irańskich dronów kamikaze do uderzania na duże odległości. Irański dron „Shahid-136”, choć prymitywny, ale jest bronią„, – powiedział Ignat na antenie kanału telewizyjnego „Biełsat„, zgłoszone „Radio Swoboda».
Według niego irańskie drony nie mają wysokich właściwości taktycznych i technicznych, ale dla Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy ich użycie przez armię rosyjską wciąż stało się wyzwaniem.
«To nowe wyzwanie, do którego trzeba mieć pewne doświadczenie. Wszystkie metody są obecnie badane w celu skutecznego wypracowania tych dronów„, – powiedział Ignat.
Ogólnie rzecz biorąc, według niego bezzałogowe samoloty wojskowe będą następnie zajmować „coraz więcej miejsca w powietrzu”.
Wcześniej Ignat nazwał irańskie drony kamikaze, które Rosja kupiła ” „trudnymi celami”. Pierwsze zestrzelenie takiego drona w Ukrainie stało się znane 13 września. Potem chodziło o „Shahid-136”. A 23 września obrońcy ukraińskiego nieba po raz pierwszy zestrzelili inny model irańskich dronów kamikaze – Mohajer-6.
Dodamy, że to właśnie od 23 września rosyjscy zbrodniarze wojenni zaczęli masowo atakować ukraińskie irańskie drony. Większość ataków spadła na region Odessy, w tym na samą Odessę.
W odpowiedzi na sprzedaż przez Iran dronów Rosji, Ukraina wydaliła ambasadora Iranu.