W nocy 21 września Rosjanie po raz kolejny ostrzelali zaporoską elektrownię jądrową, uszkadzając sprzęt komunikacyjny jednego z bloków energetycznych. Atak ten nastąpił pomimo faktu, że inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) byli obecni na terenie stacji.
«21 września 2022 r. o godzinie 01:13, w wyniku kolejnego ostrzału zaporoskiej elektrowni jądrowej, rasistowscy terroryści uszkodzili urządzenia komunikacyjne bloku energetycznego nr 6 otwartą rozdzielnicą ZNPP.», – Zgłoszone firma „Energoatom”.
W wyniku ataku wyłączono transformator blokowy i transformatory własnych potrzeb bloku. Ze względu na utratę mocy uruchomiono awaryjnie dwa generatory wysokoprężne systemów bezpieczeństwa, aby zapewnić działanie pomp chłodzenia paliwa.
«O godzinie 02:00 pracownicy ZNPP znaleźli okazję i dostosowali zasilanie jednostki napędowej nr 6 do własnych potrzeb z systemu opon innych jednostek napędowych stacji. Generatory diesla 6. bloku energetycznego zostały wyłączone i włączone do trybu pracy„, dodała firma.
Jednocześnie Energoatom podkreślił, że Rosjan nie powstrzymała nawet obecność inspektorów MAEA na terenie zaporoskiej elektrowni jądrowej.
«Od tej organizacji po raz kolejny oczekujemy bardziej zdecydowanych działań mających na celu powstrzymanie agresywnych działań Rosji przeciwko cywilnym obiektom jądrowym Ukrainy, pomocy w deokupacji ZNPP i ustanowieniu strefy bezpieczeństwa jądrowego i fizycznego wokół ukraińskich elektrowni jądrowych.„, – napisano w komunikacie.
Podsumowując, Rosjanie zdobyli zaporoską elektrownię jądrową, która znajduje się w Entodarze w obwodzie zaporoskim, 4 marca. Oprócz ostrzału stacji, najeźdźcy trzymają również sprzęt wojskowy na jej terytorium.
Rosjanie od czasu do czasu ostrzeliwują również terytorium południowoukraińskiej elektrowni jądrowej. Tak więc, w wyniku ostrzału terytorium PAES w nocy 19 września, rosyjski pocisk spadł 270 metrów od reaktorów jądrowych.