Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Mychajło Podolak powiedział w wywiadzie dla programu Tagesschau niemieckiego kanału telewizyjnego ARD, że Ukraina nie planuje ogłaszać dodatkowej mobilizacji na tle rosyjskich fałszywych referendów na okupowanych terytoriach.
«Stworzyliśmy już rezerwy poprzez system obrony terytorialnej i będziemy z nich aktywnie korzystać. Nie musimy dziś ogłaszać dodatkowej mobilizacji. Mamy wszystko i jesteśmy gotowi na więcej rosyjskich wojsk„, – zapewnił doradca szefa Kancelarii Prezydenta, pisze w poniedziałek 26 września, „Babel».
On zaznaczył, że wielu nie rozumie, jaka forma wojny toczy się dziś w Ukrainie. «Nie mamy wielu strat wśród wojska, w porównaniu z Rosją, która nie dba o to, ilu jej wojskowych zginie.„, – powiedział Podolyak.
Powiedział, że Rosja kieruje 90% swojej siły wojskowej na atakowanie infrastruktury cywilnej, infrastruktury krytycznej i cywilów.
«Do tej pory ponad 1200 osad zostało całkowicie zniszczonych i usuniętych z mapy„, – powiedział Podolyak.
Doradca szefa PO zapewnił, że ofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy nie ustała i obiecał, że wkrótce będzie można czekać na pozytywne wieści z frontu. Jednocześnie podkreślił, że dla intensywnego przełamania linii obrony armii rosyjskiej następnym krokiem będzie ponowny podbój terytoriów i zniszczenie rosyjskich sił zbrojnych, a to wymaga pewnej liczby pojazdów opancerzonych, w szczególności czołgów – nie radzieckich czołgów (T-55, T-64, T-72), które są nieskuteczne, ale pojazdów w stylu zachodnim, takich jak Leopard 2.
21 września Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w Rosji, poparł pseudoreferenda na okupowanych terytoriach Ukrainy i zagroził bronią jądrową w przypadku ataku na Rosję. W rzeczywistości zasugerował możliwość ataków nuklearnych, jeśli siły zbrojne będą nadal wyzwalać okupowane terytoria.
Według rosyjskiego ministra obrony, zbrodniarza wojennego Siergieja Szojgu, 300 tysięcy rubli zostanie powołanych w ramach częściowej mobilizacji. żołnierze jednak odpowiednie dane w dekrecie prezydenckim są utajnione. Rosyjskie media podały, że w rzeczywistości liczba zmobilizowanych może wynieść nawet 1,2 mln.