Rzecznik Departamentu Obrony USA generał brygady Patrick Ryder powiedział, że groźby prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczące użycia broni jądrowej nie wpłyną na wsparcie wojskowe dla Ukrainy. O tym Raporty „Europejska Prawda”.
„Jeśli chodzi o oświadczenia lub zapowiedzi słyszane przez Rosję, nie wpływają one na zobowiązanie ministerstwa do kontynuowania ścisłej współpracy z naszymi międzynarodowymi partnerami i naszymi sojusznikami, aby zapewnić Ukrainie wsparcie, którego potrzebuje do obrony swojego kraju” – powiedział rzecznik Pentagonu.
Jednocześnie zaprzeczył, że rosyjski szantaż nuklearny wpłynął lub wpłynął na to, jakie rodzaje broni Stany Zjednoczone i sojusznicy są gotowi dostarczyć Ukrainie.
„Koncentrujemy się na kontynuowaniu otwartego i odważnego dialogu z naszymi ukraińskimi kolegami oraz międzynarodowymi partnerami i sojusznikami na temat tego, czego Ukraina potrzebuje, i będziemy nadal rozmawiać o tym, jakie są te potrzeby nie tylko w perspektywie średnio- i długoterminowej, ale także o tym, jakie są te potrzeby teraz. Wydaje mi się więc, że na te rozmowy nie ma wpływu sytuacja” – powiedział Ryder.
Jak wiadomo, rankiem 21 września prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w Rosji i powiedział, że „nie blefuje” groźbami broni jądrowej, twierdząc, że zagrożenia nuklearne zaczęły się od krajów zachodnich, a nie Kremla.
Zachodni przywódcy potępili nuklearną retorykę Putina, nazywając ją niebezpieczną eskalacją i „grzechotaniem bronią”.