Kraje, które odmawiają opowiedzenia się po stronie Ukrainy w wojnie z Rosją, są „współwinne” nowego rosyjskiego imperializmu, powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wtorek, 20 września.
„Ci, którzy dziś milczą, służą – wbrew własnej woli lub potajemnie z pewnym współudziałem – sprawie nowego imperializmu” – powiedział Macron. Polityczno.
Francuski przywódca powiedział, że rosyjska agresja w Ukrainę oznacza „powrót do ery imperializmu i kolonii” i że świat stoi przed wyborem między „wojną a pokojem”.
Podczas gdy zachodni sojusznicy, tacy jak Francja, demonstrowali zjednoczony front przeciwko Rosji od czasu inwazji w Ukrainę, w Afryce i Azji reakcja była bardziej powściągliwa. Niektóre kraje nie chcą zbyt mocno potępiać Rosji. Trend ten znalazł odzwierciedlenie w kwietniowym głosowaniu w ONZ, kiedy 58 krajów, w tym Indie, Brazylia, REPUBLIKA Południowej Afryki i Indonezja, wstrzymało się od głosu w głosowaniu nad rezolucją o wykluczeniu Rosji z Rady Praw Człowieka ONZ.
Francuski prezydent uznał „poczucie niesprawiedliwości” odczuwane przez kraje dotknięte skutkami wojny związanej z żywnością, energią i ich gospodarkami. Ale wyraził również silne ostrzeżenie dla tych, którzy chcą pozostać w pozycji „neutralności”.
«Dzisiaj chcę powiedzieć jasno: ci, którzy chcą naśladować walkę niezaangażowania, odmawiając jasnego wyrażenia siebie, popełniają błąd i ponoszą historyczną odpowiedzialność„, powiedział, odnosząc się do ruchu niezaangażowanych podczas zimnej wojny.
Macron zapowiedział również w swoim przemówieniu, że Francja sfinansuje transport ukraińskiej pszenicy do Somalii we współpracy ze Światowym Programem Żywnościowym ONZ.
Przypomnimy, na tej samej sesji kanclerz Niemiec Olaf Scholz wezwał świat, by nie przyjmował pokoju w Ukrainie na warunkach Kremla.
Również wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że nadszedł czas, aby kraje wybrały, po czyjej są stronie, a nie być pośrodku.