Elita polityczna terrorystycznego państwa Rosji stara się przedstawiać powszechne przypadki łamania prawa o mobilizacji jako indywidualne błędy władz lokalnych. Jednak naruszenia są wyraźnie zbyt powszechne, aby mogły być tylko wynikiem indywidualnych błędów, a obywatele rosyjscy widzą je zbyt wyraźnie, Roszczenie analitycy z American Institute for the Study of War (ISW).
Według raportu, w przeciwieństwie do niepowodzeń Rosji w Ukrainie, których konsekwencje Kreml był w stanie zminimalizować lub zapobiec, ponieważ obywatele nie widzą ich bezpośrednio, naruszenia dekretu mobilizacyjnego są oczywiste dla wielu Rosjan.
Informacje o tych naruszeniach nie wymagają nawet dostępu do mediów lub sieci społecznościowych, ponieważ występują w wielu miejscach. A rodziny osób dotkniętych „częściową mobilizacją” mówią o naruszeniu kryteriów określonych przez władze.
Państwowe media propagandowe zaczęły rozpoznawać skargi w sieciach społecznościowych na ciągłe problemy z procesem mobilizacji. W przeważającej części obwiniają rzekomo nieumotywowanych i niedbałych pracowników punktów poborowych.
Ponadto rosyjscy propagandyści i liderzy podmiotów federacji aktywnie dyskutują o faktach nielegalnej mobilizacji mężczyzn, starszych niż maksymalny zmobilizowany wiek, tych, którzy nigdy nie służyli, chorych, a także złego stosunku do zmobilizowanych.
Według analityków ISW Kreml stanął przed trudnym zadaniem, próbując uspokoić Rosjan i jednocześnie zmobilizować ich do kontynuowania wojny w Ukrainie. Obecna narracja Kremla ma na celu uspokojenie ludności. Zawiera obietnice poprawienia i ukarania biurokratycznych instytucji za masowe „błędy” w kampanii mobilizacyjnej, ale taki przekaz raczej nie rozwiąże problemów Kremla, powiedział ISW.
Władze nie były jeszcze w stanie uspokoić rosyjskiej ludności. Protesty odbyły się w co najmniej 35 osiedlach 25 września i w co najmniej 10 osiedlach 26 września.
Jednocześnie nawet kompetentnie zrealizowane wezwanie rosyjskich rezerw raczej nie zapewni znaczącej siły bojowej w Ukrainie w najbliższej przyszłości, twierdzą analitycy.
Według naszej strony internetowej, 21 września prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w kraju, odpowiedni dekret został już podpisany. W tym czasie władze rosyjskie oświadczyły, że w ramach takich działań planowano powołać kolejnych 300 tysięcy rezerwistów do wojny z Ukrainą. Jednak później media odtajniły siódmy akapit dekretu Putina, który pierwotnie został oznaczony jako „do użytku oficjalnego”, i dowiedziały się, że w rzeczywistości milion Rosjan może zostać wysłanych do walki.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował również, że zmobilizowani Rosjanie zostali wrzuceni na linię kontaktową bez przygotowania.