Mieszkańcy borowskszczyny rejonu Izyum w obwodzie charkowskim, którzy współpracowali z władzami okupacyjnymi i uciekli na terytorium Rosji, skarżą się na zły stosunek do siebie władz rosyjskich.
Jak Powiedział w radzie wiejskiej Borivska w obwodzie charkowskim kolaboranci skarżą się, że Rosjanie ich poniżają, a władze rosyjskie nie zapewniły im żadnych świadczeń ani świadczeń socjalnych.
Należy zauważyć, że wielu współpracowników chce wrócić do domu, ale rozumieją, że nie jest to już możliwe.
„Wiadomo, że większość kolaborantów, którzy aktywnie współpracowali z władzami okupacyjnymi w regionie Borów, również opuściła społeczność i znajduje się na terytorium kraju agresora. Niektórzy z nich już skarżą się przyjaciołom na złe warunki życia w Federacji Rosyjskiej, brak jakichkolwiek płatności lub świadczeń socjalnych, upokarzające postawy miejscowej ludności. Wielu z nich chce wrócić do domu, ale nie ma odwrotu” – napisano w oświadczeniu.
Zauważono również, że mieszkańcy Boriwszczyny są przerażeni bliskością działań wojennych (lewobrzeżna część społeczności Borivska jest nadal pod rosyjską okupacją), więc masowo próbują opuścić społeczność.
„Niestety, stosunkowo bezpieczne wyjście jest obecnie możliwe tylko w głąb okupowanych terytoriów obwodu ługańskiego i do Rosji” – poinformowała rada wiejska.
Przypomnimy, bojownicy Sił Zbrojnych Ukrainy przeprowadzają udany kontratak w obwodzie charkowskim. Miasta Izyum, Kupyansk, Balaklia i Vovchansk zostały już wyzwolone.