Ze względu na przestarzałą strukturę Sił Zbrojnych w wojskach rosyjskich, niemal natychmiast po inwazji brakowało personelu. O tym Raporty Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Według przedstawiciela wywiadu obronnego Wadima Skibitskiego struktura rosyjskich sił zbrojnych została stworzona zgodnie z sowieckimi zasadami rekrutacji. W szczególności, pod względem liczby, część wsparcia wojsk rosyjskich dominuje nad jednostkami bojowymi.
Wyjaśnił, że w rosyjskiej armii wiele jednostek prowadzi tylko ochronę i obronę obiektów, zarówno w Rosji, jak i za granicą. Na przykład Moskwa ma potężny kontyngent w Syrii. Rosja posiada również rozległą sieć baz wojskowych na terytorium byłego ZSRR, w tym Armenię, Tadżykistan, rosyjski kontyngent wojskowy w Górskim Karabachu i Kazachstanie.
„Tak więc, jeśli umieścimy to w jednym, to okazuje się, że 300-350 tysięcy, które Rosja może wykorzystać w wojnie z Ukrainą” – powiedział przedstawiciel ukraińskiego wywiadu.
„Głód personalny” w oddziałach Federacji Rosyjskiej wyraźnie objawił się po znacznych stratach personalnych, które najeźdźcy ponieśli od pierwszych dni wojny. Według Dyrekcji Wywiadu, w marcu-kwietniu rosyjskie kierownictwo postanowiło wykorzystać w działaniach wojennych tylko żołnierzy, którzy podpisali odpowiednie kontrakty z Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej.
Kiedy jednak liczba zabitych i rannych rosyjskich żołnierzy znacznie wzrosła, zmniejszyła się liczba osób chętnych do podpisania kontraktu na służbę wojskową w Rosji.