W najnowszym pakiecie pomocy wojskowej dla Ukrainy wciąż nie ma bojowników. Departament Obrony USA wyjaśnił to faktem, że przejście do nich zajmie lata, więc łatwiej jest ponownie wyposażyć obecne ukraińskie samoloty, napisała amerykańska dziennikarka Caitlin Dornbos z briefingu przedstawiciela Pentagonu.
«Konieczne jest zapewnienie, aby Ukraina mogła korzystać z lotnictwa, które jest obecnie dostępne, aby osiągnąć efekt w obecnym konflikcie.„, powiedział w środę, 24 sierpnia.
«Na przykład dostarczyliśmy im pociski antyradarowe – pociski HARM – i dostosowaliśmy te pociski tak, aby mogły strzelać z MiG-29, dla których na pewno ich nie stworzyliśmy – zostały zaprojektowane do latania z naszych samolotów.„, – wyjaśnił przedstawiciel departamentu obrony USA.
Dodał, że Stany Zjednoczone wolą dostarczać broń i sprzęt ukraińskim myśliwcom, których Ukraińcy potrzebują teraz do wsparcia na wschodzie i być może do kontrataku, ponieważ nawet gdyby Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie myśliwce, ich dostarczenie zajęłoby kilka lat.
19 sierpnia Stany Zjednoczone po raz pierwszy uznały, że dostarczyły Ukrainie pociski antyradarowe HARM, które mogą zniszczyć rosyjskie systemy obrony powietrznej. Jednocześnie wcześniej uważano, że Ukraina nie ma samolotów, które mogłyby wystrzelić te pociski. Stany Zjednoczone oświadczyły, że w tym celu zmodernizowano myśliwce MiG 29, które są w służbie ukraińskiej armii.
24 sierpnia Stany Zjednoczone ogłosiły przyznanie Ukrainie rekordowego pakietu pomocy wojskowej w wysokości 2,98 mld USD, który obejmował systemy obrony powietrznej, artylerię i amunicję, a także drony i radary.