Wieczorem w czwartek 18 sierpnia na lotnisku wojskowym Belbek koło Sewastopola na okupowanym Krymie rozległy się eksplozje.
Doniesienia o wybuchach na lotnisku zaczęły pojawiać się około godziny 22:10. W różnych pokojach rozmów w Sewastopolu i kanałach Telegram użytkownicy zgłaszali, że słyszeli eksplozje.
Jak Zapisuje Kanał Crimean Wind Telegram, kilku mieszkańców Sewastopola i dzielnicy Bachczaria położonej w pobliżu miasta, mówiło o „odgłosach eksplozji i strzelaniny”. Wszyscy mieszkają kilka kilometrów od lotniska wojskowego Belbek. Poinformowano również, że wozy strażackie jechały w kierunku lotniska.
Inni użytkownicy zgłaszali, że „klaskanie” słychać było w różnych rejonach Sewastopola.
„Naoczni świadkowie donoszą o wielu klaskaniach w rejonie lotniska Belbeck. Słychać było syrenę, ludzie widzieli jadące tam pojazdy ratunkowe” – czytamy w raporcie.
Z kolei rosyjskie media propagandowe w odniesieniu do tzw. „gubernatora” okupowanego Sewastopola, Michaiła Razwożajewa Sprawozdanie, że według wstępnych danych rosyjskie siły obrony powietrznej zestrzeliły bezzałogowy statek powietrzny w pobliżu lotniska Belbek.
Przypomnimy, 9 sierpnia na Krymie doszło do serii eksplozji na lotnisku wojskowym w rejonie Saki, które okupanci wykorzystali do uderzenia na południe Ukrainy. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy zniszczono tam co najmniej dziewięć rosyjskich samolotów. Rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło wówczas „detonację kilku sztuk amunicji lotniczej”. Z kolei Ministerstwo Obrony Ukrainy w ironicznej formie przypomniało okupantom o zasadach bezpieczeństwa pożarowego.
16 sierpnia w pobliżu wsi Azovskoye, w rejonie Dżankojskim, na okupowanym przez Rosję Krymie, wybuchł pożar na stacji transformatorowej w samym Dżankoje, a wybuchy rozległy się również w bazie lotniczej w regionie Symferopola.
Zachodnie media, powołując się na źródła, poinformowały, że za wybuchami na Krymie stoi ukraińskie wojsko.
Po eksplozjach na okupowanym Krymie żołnierze terrorystycznego państwa Rosji pilnie wycofują swoje samoloty i helikoptery w głąb półwyspu i na terytorium kraju agresora.