Region Sumy pozostaje najbardziej zaminowanym z wydzielonych regionów, a 20-kilometrowy pas wzdłuż granicy państwowej jest tu całkowicie niebezpieczny. Trudno jest oczyścić te obszary z powodu powtarzających się ostrzałów przez Rosjan, powiedział minister spraw wewnętrznych Denis Monastyrsky.
«Region Sumy ma ponad 500 kilometrów granicy państwowej z wrogiem. Nieustannie dochodzi do ostrzału z terytorium państwa terrorystycznego. Region Sumy większość wydzielonych terytoriów pozostaje zaminowana – ponad 47% jego terytorium zostało zaminowane. Teraz są to wyspy, które są nadal niebezpieczne, jest duży zalesiony obszar, na który nie można się udać, a także 20-kilometrowa odległość od granicy państwowej pozostaje całkowicie zaminowana„, powiedział Monastyrsky na antenie krajowego telethonu podczas wizyty w regionie Sumy 11 sierpnia, powiedział „Ukrinform».
Podkreślił, że wynika to z faktu, że ratownicy nie mogą nawet zbliżyć się do niektórych obszarów przygranicznych. W szczególności w rejonie Sumy Rosjanie wystrzeliwali około 200 min dziennie, a najbardziej niebezpieczne są tak zwane powtarzające się ostrzały.
«Mieliśmy wielu rannych, niestety, zabitych ratowników, którzy zostali ranni właśnie podczas wielokrotnego ostrzału. Dzieje się tak: jest ostrzał, ratownicy odchodzą na 5-10 minut, rozpoczynają pracę ratującą życie, ponieważ bardzo ważne jest, aby w pierwszych minutach usunąć tych, którzy są pod gruzami. A za około 30 minut następuje drugi ostrzał, który obejmuje policję i służby ratownicze, które są na miejscu.„, wyjaśnił minister.
Przypomnijmy, że region Sumy został oczyszczony z rosyjskich najeźdźców na początku kwietnia. Jednak żołnierze państwa terrorystycznego codziennie ostrzeliwują społeczności przygraniczne regionu Sumy ze swojego terytorium. Często takie ataki są masowe.