Rosyjskie wojsko przeprowadziło kilka ataków rakietowych na terytorium regionu Chmielnickiego. Zostało to po raz pierwszy zgłoszone przez naocznych świadków w sieciach społecznościowych, a później potwierdzone przez szefa OVA. Nie wiadomo jeszcze, czy w wyniku ostrzału są ofiary – zapowiada się, że zostanie to zgłoszone później.
Wybuchy w mediach społecznościowych zostały zgłoszone około godziny 17:20 w środę, 24 sierpnia. W tym czasie kontynuowano alarm powietrzny, który został ogłoszony o 16:50.
Następnie informacje o przybyciu wrogich pocisków potwierdził szef chmielnickiej administracji wojskowej Serhij Gamaliy. «Mamy przybycie wrogich pocisków w regionie Chmielnickiego. Pobyt w schroniskach„, powiedział.
Chcielibyśmy dodać, że od 17:50 w regionie trwa alarm lotniczy, podobnie jak w innych zachodnich regionach Ukrainy. OVA obiecuje później poinformować o konsekwencjach ostrzału.
Mer Chmielnickiego, Ołeksandr Symczyszyn, powiedział, że nie odnotowano żadnych przyjazdów na terytorium społeczności Chmielnickiego.
Należy zauważyć, że w Dniu Niepodległości Rosjanie znacznie zwiększyli liczbę ataków rakietowych. Rankiem 24 sierpnia uderzyli czterema pociskami w infrastrukturę wojskową Mirgorodu w obwodzie połtawskim, a także wystrzelili pocisk w rejon Czerkasy, ale został zestrzelony przez obronę powietrzną. Około godziny 15:00 uderzyli rakietą w prywatny dom w obwodzie dniepropietrowskim, a dwoje dzieci znalazło się pod gruzami.
Informacje są uzupełniane…