Rosyjscy najeźdźcy zaczęli być bardziej okrutni dla mieszkańców regionu Chersonia, których porwali. Unikanie tortur, bicie do omdlenia, a nawet bicie na śmierć staje się coraz trudniejsze. O tym Napisał Kakhovka zhuralist Oleg Baturin, który przebywał w niewoli okupantów przez osiem dni w marcu.
Według Baturina Rosjanie żądają, aby porwani przyznali się do zbrodni, których nie popełnili: działali w absurdalnych filmach propagandowych, mówili o tym, jak „osobiście wysadzili most Antonowa”, „służyli jako strzelcy na potrzeby sił okupacyjnych”. Liczba nielegalnie uprowadzonych osób rośnie każdego dnia i tylko część tych tragicznych historii jest znana.
«Prawie każdy może stać się ofiarą rosyjskich okupantów: oczywiście muszą jakoś usprawiedliwić swoje oszałamiające niepowodzenia na południu i brutalnie pomścić miejscowych za to, że nie spotkali tych zabójców i gwałcicieli „chlebem i solą”„, – powiedział dziennikarz.
Wezwał również mieszkańców obwodu chersońskiego do unikania tak niebezpiecznych punktów kontrolnych, jak ten na drodze przez HPP Kachowka.
«Aby w jakiś sposób uchronić się przed porwaniami i torturami ze strony tych, którzy pozostają na okupowanym terytorium, należy unikać miejsc, w których mogą znajdować się rosyjscy oprawcy – na przykład takich niebezpiecznych punktów kontrolnych, jak na drodze przez HPP Kachowka.„, – powiedział dziennikarz.
O tym, że rosyjscy najeźdźcy zintensyfikowali represje i środki filtrujące wobec mieszkańców obwodu chersońskiego, poinformował w komentarzu pierwszy zastępca przewodniczącego Chersońskiej Rady Obwodowej Jurij Sobolewski „Ukrinform» w niedzielę, 21 sierpnia. Według niego liczba porwanych mieszkańców regionu rośnie każdego dnia.
«Liczba mieszkańców regionu Chersonia uprowadzonych przez rosyjskich najeźdźców znacznie wzrosła. Wolontariusze pracujący na okupowanych terytoriach, szefowie kondominiów, którzy odmawiają współpracy z okupantami, są atakowani„, powiedział.
Sobolevsky dodał, że jeśli najeźdźcy chcą zmusić, powiedzmy, jednego z małżonków do współpracy, mogą zabrać oboje.
Według pierwszego wiceprzewodniczącego Rady Regionalnej Chersoniu przebywanie na okupowanych terytoriach jest obecnie niebezpieczne dla nauczycieli. Ci pracownicy w dziedzinie edukacji, którzy pozostali na terytoriach okupowanych, otrzymają wynagrodzenie za przestoje, ich prawa socjalne są chronione, w warunkach wykonywania zawodu nie mogą pracować – ani prowadzić lekcji online, ani jako korepetytorzy.