Wieczorem w niedzielę 28 sierpnia kilka anonimowych kanałów telegramu, a także ukraińskie publikacje, poinformowały o zabójstwie na okupowanym terytorium obwodu chersońskiego byłego deputowanego ludowego „Sługi Narodu”, współpracownika Ołeksija Kowaliowa. W szczególności zostało to zgłoszone przez „Ukraińska Prawda” w odniesieniu do źródeł w „Słudze Ludu”. Również ta informacja została rozpowszechniona przez wydanie Chersonia „Najwięcej» i deputowany do Rady Obwodu Chersoniu Serhij Chlan.
„Pojawiła się informacja, że były nardep zdrajcy Aleksiej Kowaliow został zabity w Żelaznym Porcie. Dane wymagają wyjaśnienia, ale interesujące jest to, że śmierć jej „ministra” została również zgłoszona przez media propagandowe, chociaż została natychmiast usunięta” – napisała Khlan na Facebooku.
Źródło „Ukraińskiej Prawdy” w „Sluha Narodu” potwierdziło informację o śmierci Kowaliowa.
„Tak, to prawda” – cytuje publikacja rozmówcę.
W tym samym czasie organy ścigania pośrednio potwierdziły informację o śmierci Kowaliowa publikacji Most. Jednocześnie publikacja zauważa, że źródła są ostrożne ze stwierdzeniami, ponieważ istnieje możliwość dramatyzacji.
Według naszej strony internetowej, 6 lipca deputowany Rady Najwyższej Aleksiej Kowaliow został oskarżony o zdradę
Po inwazji Rosji na pełną skalę i okupacji regionu Chersonia, Kowaliow udał się do zdobytego regionu, rzekomo w celu współpracy z wyborcami. Jednak później na swojej stronie deputowany ludowy opublikował plan pełnej integracji rolników z regionu Chersonia z modelem gospodarczym Rosji. Potem okazało się, że okupanci wyznaczyli Kowaliowa na pseudo-stanowisko „Zastępcy szefa rządu regionu Chersonia”.
22 czerwca okazało się, że nieznane osoby wysadziły samochód Kowaliowa w regionie Chersonia, ale przeżył. 30 czerwca zdrajca nagrał ze szpitala wideo, na którym oskarżył ukraińskie służby specjalne o sabotaż.
Kowaliow wszedł do Rady Najwyższej jako większościowiec z partii Sługa Narodu. Po ucieczce Kowaliowa do regionu Chersonia, skąd pochodził, jego koledzy z partii podejrzewali go o zdradę i wydalili z partii. Jednocześnie nie został jeszcze pozbawiony mandatu parlamentarnego.