Zdjęcia satelitarne kolonii w okupowanej Oleniwce w obwodzie donieckim przed i po zabiciu ukraińskich więźniów prawdopodobnie wskazują, że nie przeprowadzono żadnych ataków rakietowych na kolonię, a budynek został wysadzony od wewnątrz.
Migawki Maxar Odsłaniać dziennikarz i korespondent Politico Christopher Miller. Następnie międzynarodowa społeczność wywiadowcza InformNapalm, po przeanalizowaniu ataku na więźniów, dotarła do Konkluzja, że nie był to atak z MLRS jak HIMARS lub jakikolwiek inny. Wyjaśniają, że w wyniku „uderzenia rakietowego” nie wyleciała ani jedna cegła, łóżka nie przesunęły się o centymetr itp.
Budowa kolonii w Olenivce przed wybuchem
Piszą też, że ciała nie zostałyby zwęglone po ataku rakietowym – nie byłyby nienaruszone. Zamiast tego śledczy uważają, że były to bomby termobaryczne, to znaczy po prostu strzelały do budynku przez okna, blokując wszystkie wyjścia.
Budowa kolonii w Olenivce po wybuchu
Mychajło Podolak również Pewny, który był eksplozją termobaryczną od wewnątrz.
«Zdjęcia satelitarne pokazują, że tylko jeden budynek został uszkodzony. To w niej więźniowie zostali przeniesieni tuż przed atakiem terrorystycznym. Analiza zdjęcia wskazuje na eksplozję termobaryczną od wewnątrz. Kopać? Nie, atak terrorystyczny„, – powiedział Podolyak.
Nawiasem mówiąc, lipiec 31 mLudowy Komitet Czerwonego Krzyża „MKCK” zażądał dostępu do kontrolowanego przez wojsko rosyjskiego obozu jenieckiego w Oleniwce. Według przedstawicieli organizacji odmówiono im.
Czerwony Krzyż przypomniał, że zapewnienie dostępu jeńcom wojennym jest przewidziane w konwencji genewskiej. Zauważyli również, że będą nadal starać się o pozwolenie.
Przypomnimy, w nocy 29 lipca doszło do wybuchu w budynku na terenie kolonii w okupowanej Oleniwce w obwodzie donieckim, gdzie Rosjanie przetrzymują ukraińskich jeńców wojennych. Zginęło co najmniej 50 ukraińskich więźniów, kolejnych 75 zostało rannych. Według ukraińskiego wywiadu, eksplozja została zainscenizowana przez „Wagenrivtsi”.