Żołnierze specjalnej jednostki Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy KRAKEN schwytali oficera rosyjskiego wywiadu podczas operacji w Biłohorivce w obwodzie ługańskim.
Według jednostki w środę, 20 lipca, schwytany okupant został polecony przez Iwana Jewdoszenko i powiedział, że jest dowódcą pierwszego plutonu inżynieryjno-technicznego 21 oddzielnej brygady strzelców zmotoryzowanych.
Jednak ukraińscy oficerowie wywiadu uzyskali dostęp do danych z telefonu Jewdoszenko, z których wynikało, że był on zawodowym oficerem Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (dawniej GRU). Rosjanin pochodzi z wioski Wilno w regionie Astrachań i pochodzi z rodziny wojskowej.
«Rozmawialiśmy z nim, okazało się to dość interesujące. Oczywiście zamiast prawdy Vanka zaczął opowiadać przygotowaną legendę. Film wykorzystuje materiał z telefonu tego GRU. Będąc „doświadczonym harcerzem”, miał swój własny cyfrowy pamiętnik… Jest jego „ścieżka walki” na Ukrainie, komunikacja z rodziną, dziewczyną i kochanką„, powiedziała jednostka KRAKEN.
Jewdoszenko został schwytany po specjalnej operacji ukraińskich bojowników. Po cichu podeszli do oficerów rosyjskiego wywiadu, których było około 40 osób. Zostały zneutralizowane i zniszczone. Teraz mężczyzna prosi o wymianę i chce jak najszybciej być w domu.
Szef Ługańskiej OVA Serhij Gajdaj podkreśla, że okupanci nie zdobyli jeszcze całego obwodu ługańskiego. Obecnie dwie osady regionu – Bilohorivka i Verkhnekamyanka – są pod kontrolą Sił Zbrojnych Ukrainy, ale z powodu ciągłego ostrzału ewakuacja stamtąd jest niemożliwa. Walki w regionie wciąż trwają, a ukraińskie wojsko codziennie niszczy najeźdźców, dlatego Rosjanom nie udaje się rozwinąć ofensywy przeciwko Bachmutowi w obwodzie donieckim.