Obywatele terrorystycznego państwa Rosji mieszkający na okupowanym Krymie odmawiają podpisania lub odnowienia kontraktów wojskowych, ponieważ rozumieją, że natychmiast zostaną wysłani na wojnę z Ukrainą. O tym oświadczył przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Wadym Skibicki w wywiadzie”Krym. Realiów».
Według niego, jeśli w pierwszych miesiącach armia bojowa Federacji Rosyjskiej (BARS) była aktywnie zaangażowana poprzez tworzenie batalionów wojskowych, teraz są już oznaki, że obywatele rosyjscy odmawiają podpisania umów.
„Rozumieją, że natychmiast zostaną wysłani do nas, na nasze terytorium, do działań bojowych. Taka jest obecna sytuacja z zasobami mobilizacyjnymi i, ogólnie, z wezwaniem do służby na Półwyspie Krymskim” – powiedział Skibicki.
Jednocześnie wyjaśnił, że liczba odmawiających zależy od garnizonów.
„Tam, gdzie jest więcej ofiar, w jednostkach walczących na naszym terytorium, tam nastroje protestacyjne są największe. Nie powiem, że protestują, po prostu ludzie nie chcą przedłużać umowy i jest ona rozwiązywana. Bo prawnie – wojny nie ma. Istnieje „specjalna operacja”, która pozwala nie przedłużać umowy po powrocie do jednostki „- powiedział Skibitsky.
Dodał, że prawnikom Rosjan, wręcz przeciwnie, przypomina się, jak to zrobić poprawnie.
„Bo gdyby doszło do wojny, byłaby to zupełnie inna odpowiedzialność za nieprzestrzeganie rozkazu” – podsumował przedstawiciel GUR.
Zauważ, że zgodnie z danymi Rosyjskie media, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę co najmniej 1793 żołnierzy z 22 regionów kraju agresora odmówiło udziału w działaniach wojennych.