Wojska rosyjskie w Donbasie przygotowują się do ataku na Bachmut i Siewiersk, ale mogą zrobić „przerwę operacyjną”, wydaje się, że straciły swój potencjał ofensywny po bitwach o Siewierodonieck i Łysyczańsk. O tym Powiedziany w Amerykańskim Instytucie Badań nad Wojną (ISW).
Analitycy zauważyli, że 4 lipca wojska rosyjskie kontynuowały operacje ofensywne na wschód od Bachmutu, aby przygotować się do dalszych operacji na Bachmut i Siewiersku.
„Jest prawdopodobne, że wojska rosyjskie będą nadal posuwać się na zachód od autostrady T1302 Bachmut-Łysyczańsk, aby ostatecznie dotrzeć do Bachmutu i Siverska. Chociaż ich zdolność do zrobienia tego z powodzeniem po stratach, które ponieśli podczas próby zdobycia Łysychańska, jest wątpliwa” – szacują analitycy ISW.
Jednocześnie ISW odnotowała rozkaz Władimira Putina, aby „wytchnić” żołnierzy, którzy uczestniczyli w okupacji obwodu ługańskiego. Zdaniem analityków oznacza to, że siły rosyjskie potrzebują znacznego okresu odpoczynku i przekwalifikowania przed wznowieniem działań ofensywnych na dużą skalę.
„Nie jest jednak jasne, czy rosyjskie wojsko zaakceptuje ryzyko wystarczająco długiej przerwy operacyjnej, aby umożliwić tym prawdopodobnie wyczerpanym jednostkom powrót do zdrowia” – dodał ISW.
Instytut sugeruje, że rosyjskie kierownictwo może przygotować się do mobilizacji obywateli Ukrainy na terytoriach okupowanych. Przedstawiciel Prezydenta Ukrainy na Krymie 3 lipca powiedział, że rosyjska administracja na Krymie wydała dekret o utworzeniu „komisji poborowej do mobilizacji obywateli w Republice Krymu”, która pozwoliłaby rosyjskim władzom siłą zmobilizować mieszkańców Krymu do służby wojskowej.