W wojnie rosyjsko-ukraińskiej zginął mnich Pymen (Roman Pepryk) z obwodu iwano-frankowskiego. Mnich służył w jednym z batalionów rozpoznawczych Sił Zbrojnych Ukrainy, uczestniczył w walkach na linii frontu. Mnich walczył po raz drugi: początkowo był ochotnikiem, na początku lata tego roku ponownie udał się na front.
O śmierci Hieromnicha Pimena (Roman Pepryk) w czwartek 28 lipca poinformowała służba prasowa Głównego Zarządu Wywiadu, powołując się na informacje od metropolity Perejasławskiego i Wiszniewskiego OCU.
„W walkach o wolność Ukrainy zginęli hieromnichy Prawosławnego Kościoła Ukrainy Pymen (Roman Pepryk), który po raz drugi od początku wojny z Rosją wstąpił w szeregi obrońców naszego państwa i służył w jednym z batalionów wywiadowczych Sił Zbrojnych Ukrainy”, – Mówi w wiadomości.
Według metropolity Aleksandra, hieromnich Pymen przyjął tonsurę w młodym wieku. Wraz z początkiem rosyjskiej agresji, nie pozostawiając ślubów zakonnych, zgłosił się na ochotnika do obrony Ukrainy, wykonywał misje bojowe i brał bezpośredni udział w walkach na linii frontu.
„Po zwolnieniu ze służby wojskowej mnich Pymen został wieśniakiem klasztoru pod Kijowem, a później kontynuował swoją posługę w jednym z klasztorów w regionie Karpat. Na początku tego lata ojciec Pymen postanowił ponownie wrócić do służby wojskowej. Postanowił bronić Ojczyzny nie tylko modlitwą, ale także skutecznie, ponieważ miał dobre wyszkolenie wojskowe i spore doświadczenie bojowe.– powiedział metropolita Aleksander.