Eksplozja kolonii w Oleniwce, gdzie Rosjanie przetrzymują ukraińskich jeńców wojennych, została przeprowadzona przez najemników prywatnej kompanii wojskowej Wagnera, która obecnie nazywa się „Ligą”, na żądanie jej nominalnego właściciela Jewgienija Prigożyna, nazywanego „kucharzem Putina”, podał Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
«Wybuchy w Oleniwce, które doprowadziły do śmierci ukraińskich obrońców, są celową prowokacją i niepodważalnym aktem terroryzmu ze strony sił zbrojnych okupanta. Według dostępnych informacji został przeprowadzony rękami najemników z PMC „Wagner” (Liga) na osobiste polecenie nominalnego właściciela określonego PMC – Jewgienija Prigożyna. Organizacja i realizacja ataku terrorystycznego nie zostały uzgodnione z kierownictwem Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej„, – powiedział w Komunikat.
Dyrekcja Wywiadu Dziennego wyjaśniła, że głównym celem ataku terrorystycznego było ukrycie faktów całkowitej defraudacji funduszy przeznaczonych na utrzymanie ukraińskich jeńców wojennych. Wiadomo, że 1 sierpnia do ośrodka miała przybyć komisja z Moskwy, aby sprawdzić koszty przyznanych funduszy i warunki przetrzymywania więźniów.
«Ponieważ rzeczywisty stan budynku i warunki przetrzymywania w nim więźniów nie spełniały wymagań rosyjskiego kierownictwa, „problem” został rozwiązany przez zniszczenie pomieszczeń wraz z umieszczonymi w nim Ukraińcami.„, – powiedział wywiad.
Innym celem tego ataku terrorystycznego, wywiad nazwał wzrost napięcia społecznego na Ukrainie. Biorąc pod uwagę duże zainteresowanie społeczne losami Bohaterów Azovstal, według autorów scenariusza ataku terrorystycznego, śmierć Obrońców powinna doprowadzić do wzrostu napięcia społecznego na Ukrainie.
Wywiad zauważył, że do wybuchów doszło na terenie strefy przemysłowej w nowo wybudowanym budynku, który miał być specjalnie wyposażony do przetrzymywania więźniów wycofanych z Azovstal. Wyposażenie budynku zakończyło się 2 dni temu, po czym część zatrzymanych ukraińskich obrońców została do niego przeniesiona.
29 lipca okazało się, że Rosjanie ostrzelali artylerią koszary z ukraińskimi jeńcami wojennymi. Później SBU opublikowała rozmowy między bojownikami grupy „DRL”, z których wynika, że do tragedii doszło nie z powodu ostrzału, ale w wyniku detonacji materiałów wybuchowych trzymanych tam przez Rosjan.
Według różnych źródeł w wyniku ataku terrorystycznego zginęło od 40 do 53 ukraińskich żołnierzy, którzy zostali schwytani w maju, pozostawiając oblężony Azovstal w Mariupolu.