Podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę ponad 300 osób zginęło z rąk Rosjan w obwodzie mikołajowskim, dwie z nich w nocy 7 czerwca, poinformował szef mikołajowskiej OVA Witalij Kim.
„Przez cały okres wojny straciliśmy ponad 300 osób, w ciągu ostatniego dnia zginęły dwie osoby„, – powiedział na odprawie we wtorek 7 czerwca.
Kim poinformował również, że liczba ostrzałów przez Rosjan w Mikołajowie region się rozrósł i doradzono mieszkańcom, aby nie wracali do regionu „za tydzień lub dwa”.
Według Kima 3700 obiektów zostało zniszczonych lub uszkodzonych w regionie w wyniku ostrzału, a liczba ta stale rośnie.
Przypomnijmy, że podczas wojny Rosjanie zabili co najmniej 1314 cywilów w obwodzie kijowskim, ponad 550 w obwodzie charkowskim, 478 w obwodzie donieckim (z wyjątkiem Wołnowachy i Mariupola, gdzie liczba zabitych wynosi nadal niemożliwe do ustalenia) i 135 w rejonie Sum. Są też martwi ludzie w innych regionach – zarówno tam, gdzie trwają lub trwają walki, jak i w regionach, gdzie nie ma działań wojennych, ale Rosjanie wystrzelili na nich rakiety.