Ukraińskim wojskom udało się przegrupować w Siewierodoniecku, teraz próbują przywrócić miasto pod pełną kontrolę nad Ukrainą. Oświadczył o tym szef CMA Siewierodonieck Ołeksandr Striuk na antenie telethonu.
Stryuk, zapytany, jaki procent miasta jest zajęty, odpowiedział, że miasto nie jest całkowicie zajęte.
„Był pewien sukces militarny ze strony orków, którym udało się dostać do miasta i zdobyć dość znaczną jego część, prawie dzieląc ją na pół, jeśli mówimy o obszarach mieszkalnych, w których mogą czuć się pewnie. Ale naszemu wojsku udało się przegrupować, zbudować linię obrony. A teraz podejmowane są wszelkie niezbędne środki, aby przywrócić miasto do pełnej kontroli nad Ukrainą. Miasto pozostaje ukraińskie” – powiedział Striuk.
Podkreślił, że nasze wojsko podejmuje wszelkie odpowiednie środki, aby odepchnąć wroga od terytorium miasta, trwają pozycyjne bitwy uliczne.
„Towarzyszy temu ciągły ostrzał artyleryjski. Sytuacja jest dość napięta, ale są nadzieje i pewność naszych Sił Zbrojnych, że wszystko się uda” – podkreślił Ołeksandr Striuk.
Według szefa wojskowej administracji cywilnej, przed rozpoczęciem ataku w Siewierodoniecku pozostało około 13 tysięcy osób.
„Biorąc pod uwagę, że przez trzeci dzień toczyły się ciągłe walki uliczne, ludność, która była, pozostaje, z wyjątkiem niewielkiej części, którą orkom udało się siłą wydostać z miasta na okupowane terytorium” – powiedział.
Dzień wcześniej szef obwodowej administracji wojskowej w Ługańsku Sergij Gajdaja powiedział, że siły okupacyjne wcześniej zdobyły około 70% Siewierodoniecka, ale Siły Zbrojne Ukrainy cofnęły je o około 20%. Do Siewierododoniecka wkroczyła już legia cudzoziemska – to ochotnicy z całego świata, którzy postanowili stanąć w obronie Ukrainy.