Rosyjskie rafinerie ropy naftowej, składy amunicji i sieci komunikacyjne zostały „tajemniczo sabotowane” z powodu pracy ukraińskich sił specjalnych. Do takiego wniosku doszli dziennikarze brytyjskiej gazety. Czasy po rozmowie z oficerem ukraińskiego wywiadu i dwoma 25-letnimi sierżantami oddziału USN pisze „Ukraińska Prawda».
Odnosząc się do oficera GUR, gazeta pisze, że ci żołnierze są wysyłani do wykonywania najtrudniejszych zadań, ponieważ „są najlepsi i najodważniejsi”. Ukraińskie siły specjalne są rzekomo dostarczane na terytorium terrorystycznego państwa Rosji w nocy przez helikoptery latające nisko nad ziemią.
W operacjach tych zaangażowani są żołnierze 10 oddziału sił specjalnych zwanego „szamanem”. Żołnierze z tego oddziału mają umiejętności nurkowania, spadochroniarstwa i alpinizmu, a także walczyli u boku brytyjskich i amerykańskich żołnierzy w Afganistanie.
„Rosjanie nie są w stanie zrozumieć, jak to się dzieje (sabotaż), nie mogą uwierzyć, że możemy tam być (na terytorium Federacji Rosyjskiej)” – powiedział oficer sił specjalnych ze znakiem wywoławczym „Przystojny”.
Sami bojownicy nie podali celu takich tajnych operacji na rosyjskim tyłach, ale dziennikarze doszli do wniosku, że wybuchy w rafineriach ropy naftowej i składach amunicji w Rosji były prawdopodobnie związane z pracą ukraińskich sił specjalnych.
„Jest to jednostka szturmowo-rozpoznawcza ukraińskiego wywiadu wojskowego, która przyjmuje tylko tych mężczyzn, którzy przejdą najbardziej znienawidzone testy wytrzymałości i zdolności do przetrwania” – czytamy w publikacji.
Myśliwce te zajmują się również szkoleniem i instruowaniem rekrutów, głównie w szkoleniu taktyki wojskowej. Zmobilizowani ludzie często mają wysokie morale, ale brakuje im odpowiedniego sprzętu i broni, więc siły specjalne przejmują ich szkolenie, aby przetrwać na polu bitwy.
Obaj bojownicy w rozmowie z dziennikarzami podziękowali zachodnim partnerom za dostarczoną broń, sprzęt i sprzęt, ale dodali, że mimo całej broni i sprzętu brakuje jej ze względu na dużą intensywność działań wojennych. Przede wszystkim brakuje pojazdów wojskowych, ciężkich pojazdów opancerzonych i NLAW.