Na terenie obwodu charkowskiego jest już kilka punktów, w których ukraińscy żołnierze dotarli do granicy z Rosją, powiedział rzecznik ministerstwa obrony Ołeksandr Motuzjanyk na antenie narodowego telethonu wieczorem w środę 1 czerwca.
«Obecnie w regionie Charkowa nie ma aktywnych działań wojennych. Niemniej jednak Rosjanie zaczęli tam „kopać”, to znaczy tworzyć fortyfikacje. Teraz Rosjanie w regionie zmienili taktykę. To są ciągłe ostrzały, to utrzymywanie naszych żołnierzy w ciągłym napięciu i wycofywanie naszych jednostek. Ale w regionie Charkowa są już miejsca, w których nasi żołnierze udali się na granicę z Rosją„, powiedział Motuzyanik, który został zacytowany jako mówiący „Kanał 24».
Według jego słów, Rosjanie nie zmniejszają napięcia w regionie tylko po to, by jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy nie zostały stamtąd przeniesione w innym kierunku. Również najeźdźcy robią wszystko, aby powstrzymać kontratak ukraińskiej armii.
Ponadto, według rzecznika Ministerstwa Obrony, teraz Rosjanie zaczęli tworzyć fortyfikacje na swoim terytorium. Te teatralne działania w strefie przygranicznej rozpoczęły się w celu rzekomego pokazania możliwości inwazji na ziemie rosyjskie.
Przypomnimy, 15 maja jeden z batalionów obrony terytorialnej obwodu charkowskiego zepchnął Rosjan do granicy.