Rosyjskie siły okupacyjne się do Łysychańska od południa. W ten sposób nie musieli zmuszać Siewierskich Donieców do zbliżenia się do miasta. Jest to określone w analizie Streszczenie Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
„Rosyjskie wojska się do Łysychańska od południa, zamiast przekroczyć rzekę od strony Siewierodoniecka, zagrażając ukraińskiej obronie w tym rejonie” – czytamy w raporcie ISW.
Amerykańscy analitycy uważają, że Rosjanie będą próbowali zaatakować Łysychańsk w najbliższych tygodniach, ale prawdopodobnie czekają ich dalsze przedłużające się walki z siłami ukraińskimi, podobne do tych w Mariupolu i Siewierodoniecku.
Ale podczas gdy Rosjanie powoli się naprzód w obwodzie ługańskim, ich operacje wzdłuż osi Izyum-Słowiańsk, jak piszą analitycy ISW, coraz bardziej się wymykają, ponieważ siły rosyjskie priorytetowo traktują operacje wokół Siewierodoniecka.
Dokonali nieudanych ataków lądowych na Bogorodskoje i Dolynę (na północ od Słowiańska) i próbowali prowadzić operacje ofensywne w rejonie Lyman, ale bezskutecznie.