Służba Bezpieczeństwa Ukrainy otrzymała informację, że w punktach kontrolnych tymczasowo okupowanego regionu Chersoniu najeźdźcom wolno strzelać do cywilów, którzy wydają im się podejrzani. Świadczy o tym rozmowa telefoniczna między dwoma bojownikami „DPR”, którą w poniedziałek 6 czerwca opublikowało centrum prasowe Służby Bezpieczeństwa Ukrainy
Jak stwierdzono w komunikacie, osoby te zapewniają patrole rosyjskim najeźdźcom w sąsiednich punktach kontrolnych w regionie Chersoniu.
„Powiedziano mi: jeśli jest podejrzana osoba, spal gówno bez mówienia …Mam rozkaz od majora: pojawia się samochód albo ciężarówka albo coś z jabłkami, patrzysz, pytasz: „Co nosisz?”. Jeśli ktoś jest podejrzliwy, jedz bez mówienia”, mówi bojownik o pseudonimie „Sedoy”.
I jego rozmówca wyjaśnił: „…Tak, z twojej strony będziesz pierwszym, który je spali. A jeśli nie masz czasu, to my?”
Przypominamy, że większość regionu Chersoniu znajduje się pod rosyjską okupacją od pierwszych dni inwazji na pełną skalę. Okupanci tłumią proukraińskie wiece w regionie i blokują wyjścia ludności. W regionie doszło już do katastrofy humanitarnej – brakuje leków i żywności.