62-letni mieszkaniec miasta Warasz w regionie Równego otrzymał rok okresu próbnego za zaprzeczanie rosyjskim okrucieństwom w Bucza. Kobieta usprawiedliwiała zbrodnie Rosjan w rozmowie ze swoim przyjacielem tydzień po tym, jak cały świat dowiedział się o masakrach cywilów w mieście. Oskarżona, Rimma Belik, zawarła umowę z prokuratorem i przyznała się do winy.
Jak stwierdzono w Zdanie Kuzniecowski sąd miejski, incydent miał miejsce wieczorem 13 kwietnia w mieście Varash. Następnie Rimma Belik w rozmowie z przyjacielem zaprzeczyła okrucieństwom Rosjan w mieście Bucza w obwodzie kijowskim.
«W kategorycznej formie obaliła zabójstwa cywilów w mieście Bucza przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej podczas okupacji, fakty grabieży popełnionych przez nich, zniszczenie budynków mieszkalnych i infrastruktury cywilnej, zaprzeczając w ten sposób zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.„, czytamy w wyroku.
Sądząc po informacjach opublikowanych przez SBU z regionu równego, kobieta została podejrzana 11 maja. Już 25 maja Rimma Belik zawarła ugodę z prokuratorem. Kobieta przyznała się do winy i wydawała się szczerze skruszonować. Wiadomo o niej, że pochodzi z Rosji, a mianowicie z miasta Verkhniy Ufaley, region Czelabińska. Wcześniej nie była karana.
Sędzia Hanna Brenczuk zatwierdziła to porozumienie. Dlatego Rimma Belik została uznana za winną naruszenia części 1 sztuki. 436-2 kodeksu karnego (uzasadnienie rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainie) i przydzielono im rok okresu próbnego.
Należy zauważyć, że ukraińskie wojsko wyzwoliło miasto Bucza koło Kijowa z rąk rosyjskich okupantów 1 kwietnia. Później okazało się, że w czasie okupacji Rosjanie zabili i torturowali setki cywilów. Ciała zabitych leżały tuż na ulicach. W jednym z masowych grobów znaleziono 280 ciał zmarłych.