Mieszkańcy Chmielnickiego przekazali podejrzenia w radzie państwa za pracę dla rosyjskich służb specjalnych. Kobieta przekazała wrogowi informacje o lokalizacji ukraińskich jednostek wojskowych, strategicznych przedsiębiorstwach i współrzędnych kolei. Ponadto była zaangażowana w prorosyjską agitację w sieciach społecznościowych. Początkowo oskarżono ją o naruszenie tylko jednego artykułu Kodeksu karnego Ukrainy dotyczącego ingerencji w integralność terytorialną Ukrainy, ale po dochodzeniu postawiono jej zarzuty na podstawie trzech kolejnych artykułów, w tym Rady Państwa. Współpracownikowi grozi 15 lat więzienia lub dożywocie.
Jak Raporty służba prasowa SBU regionu, kobieta została zatrzymana w kwietniu tego roku. Jak ustaliło śledztwo, kobieta przekazała wywiad rosyjskim służbom specjalnym za nagrodę pieniężną. W szczególności informowała o lokalizacji jednostek wojskowych i przedsiębiorstw regionu pracujących dla Ukroboronprom, monitorowała ruch sprzętu wojskowego i przekazywała współrzędne geograficzne stacji kolejowych, przez które był transportowany na linię frontu.
Ponadto angażowała się w antyukraińską agitację. Aby rozpowszechniać posty propagandowe i reposty z rosyjskimi narracjami, stworzyła publiczność na Facebooku.
«Rozpowszechniane materiały wzywające do celowych działań zmierzających do zmiany granic terytorium i granicy państwowej Ukrainy, usprawiedliwiające i aprobujące rosyjską agresję, a także dyskredytujące ukraińskie władze i Siły Zbrojne Ukrainy„, mówi wiadomość.
Zatrzymana została oskarżona na podstawie art. Art. 110 kodeksu karnego (ingerencja w integralność terytorialną). Jednak po śledztwie podejrzenia zostały dodane do trzech kolejnych artykułów: Sztuka. 109 (gwałtowna zmiana lub obalenie porządku konstytucyjnego), Art. 111 (Zdrada), Art. 463-2 (uzasadnienie rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę).
Zgodnie z artykułem o radzie państwa grozi jej co najmniej 15 lat więzienia, a nawet dożywocie z konfiskatą mienia.