Lekarze jednego ze szpitali we Lwowie przez ponad miesiąc robili wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby uratować nogę 17-letniego chłopca z Siewierodoniecka. Kwatera humanitarna, do której przybył facet, aby uzupełnić zapasy, została ostrzelana przez rosyjskich najeźdźców. Wszyscy, którzy tam byli, byli ranni. Michaił fragment pocisku zmiażdżył staw kolanowy, Zgłoszone w szpitalu.
Gdy tylko rozpoczęła się wojna, 17-letni Michaił wraz z grupą nieletnich przyjaciół zorganizował małą kwaterę humanitarną. Dostarczali jedzenie w ciężarówce ludziom, którzy bali się opuścić schrony. Dostarczali wojskom prowiant w miejscach, do których nawet dorośli nie odważyli się pojechać. Dlatego setki mieszkańców Siewierodoniecka codziennie czekały na Michaiła.
Facet naprawdę chce znowu chodzić, aby kontynuować volonrerite
5 kwietnia Michaił i jego przyjaciele przybyli do siedziby organizacji humanitarnej, aby odnowić zapasy. W tym momencie wróg ostrzelał ochotników. Każdy, kto tam był, został poważnie ranny. Fragment pocisku Michaela zmiażdżył staw kolanowy jego prawej nogi. Facet wspomina, że leżał na parkingu i ze strachu w ogóle nie czuł bólu, chciał pomóc przyjaciołom, ale nie mógł się nawet ruszyć.
Przez ponad miesiąc lekarze ratowali nogę faceta: operacje, zewnętrzne metalowe urządzenia mocujące – i udało im się. Po protetyce kolana facet będzie chodził. Bardzo o tym marzy, ponieważ chce nadal być wolontariuszem w swoim rodzinnym Siewierodoniecku.